wtorek, 24 marca 2009

wrrrrrrr.....

Nie mogę już patrzeć na ten świat przez okno, normalnie mnie skręca...
Ile może lecieć "coś" z nieba!!! pytam!!!...
Rano obudził mnie straszliwy huk -mąż zerwał się z łóżka ,bo myślał ,że nam piec do ogrzewania domu strzelił hihihihi....na szczęście okazało się ,że to tylko super grad-tej wiosny!!!
Nic,poszłam spać dalej. Obudziło mnie piękne słońce-"super"-myślę sobie -"nareszcie wezmę małą na spacer"-niestety za pięć minut nie było już słońca,ale "coś" było-żaby prawie z nieba leciały!!!...
po jakimś czasie-a zapewniam ,że był to moment-śnieg!!! i raz po raz leciał ,a to z deszczem,a to malutkie zamrożone kuleczki,a to za chwilkę większy z wiatrem i tak bez końca!!!.
Chwilę później-co!!!-SŁOŃCE!!!
Mimo tego pojechałam dziś do mamy ,bo nie miałam już sił siedzieć kolejnego dnia w domu...
Jak wyszłam z dzieckiem do auta -to mnie zmłuciło!!! wychodząc z niego do mamy-mnie zmłuciło-doszłam mokra-bo tym razem lał deszcz!!!
Mam dość!!!...Piękną mamy zimę tej WIOSNY!!!!!!!!!!!!!..........

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz