piątek, 27 maja 2011

"Mamo !!! no nie było innego rozmiaru...!!!! "...

...uśmiałam się troszeczkę w ten dzień, potrzebne mi to było..."Dzień Mamy"- dumnie brzmi, zasłużyłam nawet na prezent...a że w rozmiarze 44 to już inna sprawa...w każdym razie piękna, granatowa bluzeczka podarowana przez moją starszą córcię, zrobiła furrorę z białym topikiem pod spodem, dekolt opadł mi na jednym ramieniu ,a ściągacz na dole i marszczenia na górze i w pasie dopełniły całość. Nie ma więc tego złego...bluzka wygląda rewelacyjnie, bo kto powiedział ,że musi być obcisła lub dopasowana...troszkę pomyślunku i wyszła całkiem niezła kreacja-poważnie, sama byłam zaskoczona efektem...dzięki córa za podpowiedź i piękny prezent.
Julka bez problemu dostała się do przedszkola pierwszego wyboru, jestem w szoku totalnym, bo z taką ilością punktów powinnam dawno klamkę pocałować:):):)...szok nadal się utrzymuje, mam jeszcze odlot hihihihi:):):)...nareszcie będzie chwila spokoju...wiem jak to brzmi,ale to naprawdę po to żebym była lepszą mamą...nie dawałam już rady...zacznę w spokoju szukać pracy, gotować obiad, robić zakupy...a Julka zamiast siedzieć przed telewizorem w trakcie jak jestem zajęta, po prostu skorzysta...na zabawie z inymi dziećmi, nauce, integracji i ......wypoczętej mamie!!!!!!!!!!!!