środa, 29 kwietnia 2009

Do męża

Ostatnio mój mąż mnie zadziwia,pomaga,pierze,zmywa,zajmuje się dzieckiem...szczerze to ma nawet więcej cierpliwości ode mnie do naszego coraz bardziej rozrabiającego robaczka.
Szału ostatnio dostaję już z nią, takie cuda wyprawia,płacze to mało powiedziane-drze się na całą koparę i do tego piszczy...w nocy płacze bez żadnego konkretnego powodu-też wychodzę z założenia że od 9 miesięcy zwalać wszystko na zęby to lekka przesada-panna jest po prostu niegrzeczna i już!!!
Dziękuję ci Kochany mężu za wczorajszy dzień-był mi naprawdę potrzebny...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz