piątek, 10 kwietnia 2009

Trochę o mopie:):):)

Ostatnie dni upływają na ciężkim sprzątaniu.Nawet nie przypuszczałam,że mam taki syf!!! (nie ma się czym chwalić).
Ale na szczęście już prawie wszystko posprzątane-każdy zakątek ,łącznie z przestrzenią pod- meblową i pod- łóżkową.Jula dzielnie znosi maminą bieganinę ze ścierą i mopem,Domi pomaga jak może (choć focha też strzelić potrafi). Ale tym o to sposobem porządki zbliżają się ku wielkiemu końcowi ...uff...do następnego razu-niestety.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz