czwartek, 26 listopada 2009

Pachnie mi już w głowie...

Właśnie zaplanowałam zakupy "na choinkę"...w tym roku będzie "naturalnie",pachnąco świętami,przyprawami,pomarańczą..i takie tam klimaciki...oczywiście choinka prawdziwa!!!...
Już się cieszę na samą myśl,... a co z tych ozdób wyjdzie, lub jakie wyjdą- to nie ważne...
W pierwszej kolejności zamówię na Allegro ozdóbki z masy solnej-znalazłam takie cudne,że moje mi nigdy takie nie wyjdą!!! (muszę się czymś ratować,gdyby cała reszta nie wyszła twu,twu)...więc postanowiłam pójść tylko w tej kwestii na łatwiznę-do tego zawsze brakowało mi cierpliwości,mimo iż całkiem niedawno robiłam wazę z masy solnej do szkoły dla Domi...
Kolejna sprawa: cynamonowe ciasteczka ozdabiane kolorowym lukrem...obawiam się tylko,że długo nie przetrwają w całości,ale narobię więcej to może nie zjedzą:):):)...
Również do tych cudeniek dodam suszone pomarańcze i limonki, które to wraz z ciasteczkami przyozdobię satynowymi wstążeczkami na których będą wisiały...
Kolejna ozdoba to łańcuchy z popcornu-mam maszynę do robienia beztłuszczowego,dzięki czemu się nie kruszy-łatwiej go będzie nawlekać na sznureczek...do tego wszystkiego cukierki (takie maluteńkie żeby nie przytłoczyły całości) , a na koniec anielski pyłek i troszkę włosia...myślę,że będzie piękna...rezultat pokażę nawet gdyby miała wyjść brzydka wizualnie...za to zapach i świadomość pracy przy niej będzie niepowtarzalna /y...jutro zakupy...muszę kupić miód,sodę,cynamon,foremki...czas wypróbować przecież przepis...:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz