Pierwszy dzień zakończył się wysoką temperaturą,na drugi poszłyśmy do lekarza gdzie pani doktor stwierdziła że ma czerwone gardełko i przepisała nasz" ulubiony"-eurespal!!!
Niestety mamy po nim tylko srakę i nic poza tym,ale zapobiegliwa doktorka dała jeszcze receptę na antybiotyk ,więc wykupimy bo dziś Julcia czuje się fatalnie. Teraz śpi bidula z temperaturką już prawie dwie godziny, idę do niej zajrzeć może dobudzę bidulę na ibufen to jej przejdzie.
Mam nadzieję,że szybko jej przejdzie ,bo nie mogę patrzeć jak cierpi.
Pewnie osłabiona po poprzedniej infekcji...i szybko organizm coś złapał.Bidulka,my jeszcze nie wiemy co to znaczy gorączka i niedyspozycja dzieciny ale ja potrafię sobie wyobrazić...Trzymajcie się cieplutko dziewczynki i nie dajcie się:)
OdpowiedzUsuń