poniedziałek, 22 sierpnia 2011

Jesteśmy

Wczoraj o 23:30 dotarliśmy szczęśliwie do domciu, po 13 godzinnej podróży z Chorwacji.
Szybko zeszło, sama się zdziwiłam, gdyż podróż w tamtą stronę dłużyła się niemiłosiernie.
Na miejscu zastaliśmy palmy, lazurkowe morze i upał wszechogarniający. Domek w którym mieszkaliśmy-rewelka: basen, jakuzi, leżaczki, parasole, a do morza dwa kroki, prawie przy schodach :)
Wyleżałyśmy się na słońcu z mamą, reszta albo w wodzie, albo w pokoju chłodziła się klimatyzacją ,która nie wyrabiała...uff gorąco było...powiem szczerze ,że miałam już dość...naprawdę.
Zwiedziliśmy Trogir, Split, Omiś...było naprawdę fajnie. Chcieliśmy też pojechać nad wodospady KRKA, ale niestety zabiła nas cena za wstęp, to normalnie rozbój żeby tyle płacić za zwiedzenie parku...Będę tegoroczne wakacje wspominać bardzo pozytywnie i czekać z utęsknieniem na następne.
Relacja foto później, puki co trwa rozpakowywanie:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz