...fajnie było, jak zwykle zresztą...do tej pory zbieram ozdóbki z podłogi (przyklejają mi się do stóp mimo zamiatania)...wyszły naprawdę pyszne,lepsze niż w zeszłym roku,bo robione w doborowym towarzystwie:):):)...Kasieńko, następnym razem pichcimy pierniczki:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz